6 KOLEJKA . Olimpia Miłki- Szansa Reszel
24.09.2017 odbył się kolejny mecz rundy jesiennej B klasy kiedy to Olimpia Miłki podejmowała na własnym boisku Szansę Reszel.
Drużyna dużo niżej notowana, zajmująca obecnie ostatnia lokatę w tabeli z 3 punktami (3 remisy), podczas gdy Olimpia przystępowała do meczu z 4 miejsca z dorobkiem 6 punktów. Drużyna z Miłek była tego dnia bardzo zmotywowana, chętna gry i zwycięstwa żeby zmazać plamę po dwóch ostatnich porażkach kolejno z: Orłem Czerwonka i Tęczą Biskupiec.
Pogoda tego dnia sprzyjała, co przyciągneło sporą liczbę kibiców.
Trener Malinowski miał do dyspozycji 16 zawodników, wystąpiliśmy w następującym składzie: Jacek Kopryk, Paweł Wolski, Norbert Supeło, Paweł Karwowski, Mateusz Gożdzicki, Patryk Baran, Piotr Łukasik, Adam Sobczak, Maciej Malinowski, Mariusz Lachowski, Marcin Kosakowski.
Na ławce rezerwowych zasiedli: Hamernik, Hanczaryk, Matusiewicz, Kisner, Kuźmicki.
Mecz zgodnie z przewidywaniami od początku był pod dyktando Olimpii, dużo ataków obiema stronami boiska, dużo oddanych strzałów, które nieznacznie mijały się z bramką. Oczekiwany rezultat nastąpił dopiero w 20 minucie kiedy Malinowski odebrał przeciwnikowi piłkę na jego połowie i biegł z nią w stronę bramki, zachowując się bardzo przyzwoicie zagrał ją z okolic 5 metra do lepiej ustawionego Barana a ten pewnym strzałem umieszcza piłkę do pustej bramki. 1:0. Dobry początek meczu. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa pomimo starań i ciągłym atakom na bramkę drużyny z Reszla.
Na drugą połowę wyszliśmy bez zmian w składzie.
Zaczęła się dla nas bardzo dobrze bo około 50 minuty Malinowski podwyższył wynik na 2:0. Przyjezdni jednak nie chcieli się łatwo poddać, 55 minuta i goście wyprowadzili groźny atak, który na nieszczęście zakończył się bramką. 2:1. Bramka kontaktowa często wprowadza nerwową grę jednak dało się szybko szybko uspokoić za sprawa dobrej dwójkowej akcji Łukasika i Kosakowskiego kiedy po trzech kontaktach z piłką pierwszy z nich mógł cieszyć się ze zdobycia bramki. 3:1. Do gry zostaje wprowadzony Dawid Hamernik mieniając zmęczonego Sobczaka, niedługo po tym za Goździckiego wchodzi Matusiewicz. 70 minuta i wynik mógł zostać podwyższony za sprawą Kosakowskiego, któremu jednak zabrakło koncentracji i z ok. 3 metrów posłał piłkę w poprzeczkę! Była to "setka", która nie wykorzystana lubi się zemścić co miało miejsce również tym razem. 75 minuta, po wykonaniu wrzutu z autu zawodnik gości znalazł się w dogodnej sytuacji którą pewnie wykorzystał. 3:2. Nie daliśmy jednak aby emocje wzięły górę i w 80 minucie Lachowski będąc w okolicach 16 metra mijając rywali oddał silny strzał tuż obok prawego słupka nie dając szans bramkarzowi. 4:2. Swoją szanse otrzymuje Hanczaryk zmieniając Malinowskiego. Dalsza część meczu to już tylko dominacja Olimpii 85 minuta i wynik podwyższa Matusiewicz, który będąc naciskany przez dwóch rywali zdołał oddać strzał, piłka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzymała się w bramce. 5:1. 88 minuta i rzut wolny w okolicy 18 metra, do piłki podszedł Lachowski i Łukasik, pierwszy z nich przeskoczył piłkę kiedy drugi oddał dostatecznie precyzyjny strzał wykorzystując złe ustawienie bramkarza i tym samym zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Sędzia doliczył do czasu gry 3 minuty ale nic się w tym czasie nie wydarzyło.
Mecz zakończył się zadowalającym rezultatem 6:2 i dzięki temu, po remisie drużyny z Bęsi Olimpia ponownie wskoczyła na 3 miejsce w tabeli.
Po meczu piłkarze Podziękowali wszystim zebranym na trybunach kibicom. Następnie w kółku cieszyli się z wywalczonych 3 punktów.
Kolejny mecz Olimpia zagra na wyjeździe a jej rywalem będzie wyżej wspomniana Warmianka Bęsia.
Autor: cygan
Komentarze