Ostatni tegoroczny mecz w Miłkach

Ostatni  tegoroczny  mecz  w  Miłkach

W niedziele 15 pażdziernika Olimpia Miłki rozegrała ostatni mecz przed własną publicznością w rundzie jesiennej "B" Klasy. Rywalem była drużyna Tytan Łankiejmy, ekipa nieprzewidywalna, potrafiąca sprawić niespodziankę, i która przed meczem znajdowała się na 6 lokacie z taką samą liczbą punktów co my. Układ spotkań w tej kolejce był ułożony w ten sposób, że w przypadku zwycięstwa Olimpi,i oraz porażki Warmianki Bęsia, nasza ekipa zajmie 3 miejsce w tabeli, jednak w przypadku przegranej spadamy na 6 miejsce. Tak więc pełna motywacja i brak myśli o porażce- TYLKO ZWYCIĘSTWO!!

Pogoda tego dnia dopisała dzięki czemu na trybunach pojawiła się spora liczba sympatyków Olimpii. Jak zawsze są Oni dla nas 12 zawodnikiem wiec trzeba było się za to odpłacić.

Do meczu przystąpiliśmy w składzie: Kopryk Jacek, Wolski Paweł, Karwowski Paweł, Supełło Norbert, Malinowski Maciej, Dziedzicki Adrian, Łukasik Paweł, Łukasik Piotr, Baran Patryk, Lachowski Mariusz, Kosakowski Marcin. Na ławce rezerwowych zasiedli: Matusiewicz Szymon, Kisner Robert, Goździcki Mateusz

Mecz od początku pod kontrola Olimpii, dużo podań i spokojne konstruowanie sytuacji bramkowych. Takowa zdarzyła się już około 5 minuty kiedy po podaniu Lachowskiego do dogodnej sytuacji doszedł Kosakowski jednak jego strzał lewą nogą z około 12 metra minął się z poprzeczką. Bardzo dobra akcja i jasny sygnał dla gości, że zaczyna się nasza gra ofensywna. 8 minuta rajd lewą stroną Patryka Barana podanie do Lachowskiego i kapitan Olimpii zdobywa bramkę pewnym strzałem blisko prawego słupka. 1:0. Około 5 minut później mamy już 2:0 ponownie za sprawą Lachowskiego, który tym razem otrzymał podanie od Kosakowskiego. Rozpędzoną Olimpię cieżko zatrzymać na dowód tego kolejna bramka Patryka Barana na 3:0, któremu podaniem zrewanżował się Lachowski. Co za mecz w wykonaniu Olimpii!!! Około 30 minuty delikatne rozluźnienie w drużynie gospodarzy, zbyt dużo pewności w ataku spowodaowało osłabieniem formacji obrony co wykorzystali przyjezdni. 3:1. Nie wybiło to jednak z rytmu naszych grajków. 35 minuta i wynik podwyższa Piotr Łukasik. 4:1. Takim wynikiem skończyła się pierwsza połowa.

Na drugą wchodzimy z jedna zmianą, za Dziedzickiego, który dzielnie walczył przez pierwsze 45 minut, wchodzi Matusiewicz zajmując prawą stronę boiska. Mecz ma podobny przebieg jak było na początku, jednak za każdym razem brakowało wykończenia, nasi zzwodnicy alo oddawali strzały z dystansu albo próbowali "wejść z piłka do siatki" zdecydaowanie mniej podań do napastników mimo możliwości ku temu. Przyjezdni zmarnowali okazję z rzutu karnego po faulu Kopryka. Nasz bramkarz "zaczarował" bramkę i egzekutor z Łankiejm uderzył w poprzeczkę. Około 75 minuty za Kosakowskiego wchodzi Kisner. Warto podkreślić, że jest to zawodnik wszechstronny. Nominalny bramkarz ale bardzo dzielnie walczy na każdej pozycji, którą podyktuje mu trener, tym razem powędrował na atak. Oddał on nawet bardzo groźny strzał z okolic 30 metra. Pod koniec meczu gościom udało się zdobyć bramkę na 4:2 po przypadkowym przejściu piłki przez naszą obronę "czuba" dołołożył napastnik i gol. Takim wynikiem zakończyło się spotkanie.

Dziękujemy wszystkim, którzy zjawili się by nas wspierać.

Ostatni mecz rozegramy na wyjeździe w Sątopach. Po zakonczeniu kolejki Olimpia zajmuje 3 miejsce!! W kolejnym meczu trzeba jeszcze utwierdzić naszą pozycje by godnie zakończyć tą rundę.

                                                                                   Autor :  Cygan 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości